Sposoby na chandrę

Odett

Każdy ma czasem gorszy dzień, u każdego inaczej to wygląda, jednego wszystko drażni, drugi jest przygnębiony i popłakuje gdzieś w kącie a jeszcze inny nie ma nawet siły ruszyć palcem, ale nie mozna przecież długo trwać w takim stanie. Jakie są Wasze sposoby na pozbycie się chandry?

Na mnie działa kojąco gorąca kąpiel, jedzenie^^", spotkanie ze znajomymi, albo chociażby spacer jeśli pogoda na to pozwala no i oczywiście mój facet Mr. Green

Mistiness

jeśli jestem zdenerwowana, wystarczy, że się wyryczę. ~^
natomiast, jeśli mamy do czynienia z czymś poważniejszym, to muzyka pomaga mi na prawdę. uspokaja i wycisza.

mile widziana jest również rozmowa, chyba, że wolałabym pobyć sama.
najczęściej jednak nie robię nic- samo mija.

Zbytka

Muzyka, jedzenie i przyjaciele.
Czasami jakieś myju- myju, dzień urody albo coś w tym stylu.
No i sen.
Też pomaga.

konkret.

Sen.
Internet.
Muzyka.
Książka.
Gotowanie.
Sprzątanie.

wymiatam!

Nesseya

Mnie pomaga samotne słuchanie muzyki. Czekolada. Czasami rozmowa na gg. Czytanie książki albo jakiś wysiłek fizyczny [;

Amarylis

Najlepsza jest muzyka i czekolada, albo chociaż kakao.
a jeśli jest bardzo źle to zazwyczja po prostu idę spać i to najczęściej doskonale pomaga.

No i M. mój oczywiście <3 (:

Odett

Zazdroszczę snu podczas gorszych dni, ja zazwyczaj nie mogę spać i siedzę przed tv próbujac zająć się czymś, rano zazwyczaj chandry nie ma, ale wory pod oczami...o taaaak

Trisse

Siedzę i czekam aż przejdzie ;P
Albo staram się myśleć o czymś miłym...
Albo poprostu trwam w tym Very Happy

Taka odmiana...

Jo

Zakładam słuchawki na uszy i kładę się na łóżku.
Gadam z przyjaciółką na GG
Objadam się czekolada
Albo nic nie robię.

aerina

Albo śpię, albo robię zdjęcia, albo biorę odtwarzacz i idę w piiiiiiiiiip. Wracam po kilku godzinach i mam spokój. No, czasem biegam żeby weselej było.

killing_lights

Na chandre? Wielka tabliczka dobrej gorzkiej czekolady. Tylko dla ciebie. Very Happy

Trotzki

Piszę mądry pościk na forum.

Hiddej

Guma rozpuszczalna najlepiej całe 5 opakowań.

Somć.

Najczęściej włączam jakieś smętne dźwięki, żeby się wyryczeć - potem mi już lepiej. A poza tym to spotkania z przyjaciółmi i z Nim. Rozmowy. Jedzenie. Książka.

Claire

Wypłakać się, wykrzyczeć się (xD), posluchać muzyki, spotykam się z kumplami, idę na spacer z psem. Zależy od okoliczności ;]

Diatth

Przyjaciółka i znajomi , z którymi nie da się nie śmiać (;
Albo muzyka , ale jakaś pozytwna.
W moim przypadku to gumy! Dużo gum.

Michelle

muzykamuzyka, tak tak.
zawsze i wszędzie mi pomaga.

albo bardzo ciekawe rozmowy ze znajomymi.
albo gorąca czekolada, czy poprostu zielona herbata.

Branco

Spacer, samotność książka i marzenia.

To i tylko to.

Szajt

muzyyyyka *.*
i graffitowanie mojego wielkiego słupa stojącego obok łoża

Fenek

Kiedy jest już całkiem do niczego, idę spać. Parę godzin braku świadomości, a więc i braku myśli o problemie. Przerwanie zamkniętego koła umartwiania się. A po obudzeniu mimo iż problem się nie zmienia, to zmienia się nasze patrzenie na niego, wychodzimy z fazy zamartwiania się, lecenia w dół i patrzymy trochę inaczej, często mniejszą uwagę do tego przywiązujemy.

Przy ogólnie słabszym samopoczuciu-pomaga mi kawa i muzyka. Albo pomagała, bo teraz to sie cały czas nijak czuję. Ale zawsze to troszkę uśmiechu doda.