Autor |
Wiadomość |
Szaronka
Mentalna Rewolucja.
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far away from Jamaica / Płock
|
Wysłany: Pią 21:49, 10 Sie 2007 Temat postu: "Otarłem się o śmierć" |
|
Życie choć piękne tak kruche jest.
Wystarczy jedna chwila, by zgasić je.
Życie choć piękne tak kruche jest.
Zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć.
Golden Life - 24.11.94
Czy otarliście się kiedyś o śmierć, byliście prawie że jedną nogą na tamtym świecie? Jeśli tak, to czy to, że z tego wyszliście dało Wam do myślenia, że jednak ktoś nie chciał Was jeszcze stąd zabrać, bo musicie jeszcze tutaj coś wypełnić?
Nie za wesoły temat, ale no.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Branco
Blady Lok.
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:23, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nigdy.
Żadnych wypadków, złamań nawet omdleń.
Można powiedzieć, że jestem szczęściarzem ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aerina
Kokaina z kokakolą ;33
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 3511
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:27, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Raz na środku skrzyżowania przejechałby mnie samochód. Było to trochę okropne. Zbliżające się światła samochodu. I nic nie da się zrobić za bardzo. Mnie z wrażenia zatrzymało w miejscu i stałam na tych pasach. Ułamki sekund a wydawało się długo cholernie. W ostatniej chwili moja Babcia pociągnęła mnie za kaptur. Na szczęcie, ale jakoś na dłuższą metę nie dało mi to do myślenia zbyt długo. Byłam dzieckiem wtedy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nesseya
Mentalna Rewolucja.
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:39, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hmm. Mnie potrącił samochód.
W sumie... niewiele pamiętam. Pisk opon, krew, ból i karetka. Jakieś ułamki myśli, że co jeśli... A potem nic nie pamiętam.
Na szczęście, choć groźnie wyglądało, skończyło się całkiem nieźle. Został tylko lęk przed samochodami.
Czy mi to dało do myślenia? Na pewno. Ale rzadko to wspominam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlotte
Pozytywna Wibracja.
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze swojego pokoju
|
Wysłany: Sob 14:20, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nigdy się mi coś takiego nie przydarzyło, Dzięki Bogu....
Miałam skręconą kostę czy coś w tym rodzaju, ale z takich poważniejszych wypadków to na szczęście nic.
Niestety wszystko jeszcze przede mną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odett
Mentalna Rewolucja.
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 1387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądże.
|
Wysłany: Sob 14:26, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Mnie również nie przytrafiło się nic, co mogłoby zagrozić mojemu życiu, ale liczę się z tym, że pewnego dnia mogą wykryć u mnie raka, jak u mojej mamy, babci, cioci, nie histeryzuję z tego powodu. Nie myślę też o tym co może mi się przytrafić na ulicy, póki co chyba mozna mówić o szczęściu.
A do myślenia i wartościowania życia daja mi przykre wydarzenia w mojej rodzinie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
konkret.
Owoc Wschodu.
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:05, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Już na exoticu pisałam.
"Zbyt osobiste i zbyt żałosne"
Ale, nooo. To było9 dawno i bardzo dobrze, że skończyło się tak jak się skończyło (;
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuternik
Czarna Owca.
Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 18:05, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nigdy.
Chyba, że do "otarcia się o śmierć" zalicza się złamanie ręki i wydurnianie skacząc po butelce wypełnionej wodą ^^
Ale poza tym nie. Zresztą ja nie uprawiam jakichś trudnych dyscyplin, i może dlatego x]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szaronka
Mentalna Rewolucja.
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far away from Jamaica / Płock
|
Wysłany: Sob 19:30, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o mnie to taka sytuacja (na szczęście?) nie miała w moim życiu miejsca. Jedynie ostatnio stuknął we mnie samochód. Zakładając, że jechałby szybciej i nie zdążyłby zahamować mogłoby mi się naprawdę coś stać. Szczerze mówiąc nie dało mi to wiele do myślenia, a może i powinno? Wiem, że w obliczu innych otarć się o śmierć ta historia jest nikła, no ale nie ważne.
Inaczej jest w przypadku moich rodziców, którzy kilka lat temu mieli wypadek, samochód do kasacji, ale oni wyszli bez większych obrażeń. Lekarze nazwali to tylko opatrznością bożą bądź cudem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Somć.
Moderator.
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bedegie ^^
|
Wysłany: Sob 22:39, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
W którejśtam klasie podstawówki, czwartej czy może piatej, mama zawołała mnie z podwórka do domu. Poleciałam do domu, wzięłam gazetę {chcąc ją pokazać kumpeli, artykuł jakiś czy coś}, powiedziałam mamie że za chwilę przyjdę i zbiegałam na dół po schodach. zbiegłam ze schodów i przebiegając przez 'drzwi domofonowe' potknęłam się i walnęłam głową w szybę od drzwi do klatki. szyba się połamała na środku, tworzac na dole szklane 'zęby' {u know what i mean?}. Gdyby nie to, że upadając i waląc głową w szybę odepchnęłam drzwi przypadkowo ręką, to przeleciałabym przez szybę i szyją zatrzymała się na tych szklanych zebach. Nie skończyłoby się to na pewno dwiema bliznami na ciele tylko o wiele wiele gorzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dafne
Owoc Wschodu.
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Pon 11:12, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nigdy, przenigdy.
Złego diabli nie biorą. Podobno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaguśka xD
Owoc Wschodu.
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:35, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
nigdy... aż dziwne bo strasznie jestem roztrzepana...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy (sam) Sex
Czarna Owca.
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:03, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
Raz skręciłam kostkę i chodziłam tak przez dwa tygodnie, zanim się zorientowałam = D
Serio. Ale nic poważniejszego mi się nie stało, żadnego złamania. Szczęściara, yes.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szaszi
Blady Lok.
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:48, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
na przejściu dla pieszych wleciałabym pod tira, ale sąsiad mnie złapał za kurtkę...
wleciałam na ulice i wpadłam pod rower, złamałam dwa kolana (jakby to był samochód to by mnie już nie było)
no i mój tata przez pijanych kierowców miał 4 wypadki, brałam udział w 2... ale nic groźnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajt
Pozytywna Wibracja.
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:55, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
Roxy (sam) Sex napisał: | Raz skręciłam kostkę i chodziłam tak przez dwa tygodnie, zanim się zorientowałam = D
Serio. Ale nic poważniejszego mi się nie stało, żadnego złamania. Szczęściara, yes. |
oj, kiedyś tak miałam że pękła mi kość i torebka stawowa jakoś sie rozwaliła, to było na początku trzydniowej wycieczki w bieszczady. Po tym zdarzeniu chodziłam po bieszczadach trzy dni, potem do końca tygodnia do szkoły, po czym zauważyłam że 'lekko' mi noga spuchła xD
co do tematu, nigdy mi sie nic takiego nie przydażyło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Akcja Promocyjna.
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ja jestem osobą tak roztargnioną, że wiele było takich sytuacji. Kilka razy bym wpadła pod auto. Nie mówiąc już o tym ile razy w ostatniej chwili auto zahamowało na mój widok. Jestem strasznie nieuważna na drodze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emptiness
Owoc Wschodu.
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grójec.
|
Wysłany: Sob 12:16, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
1397137 razy potrącił by mnie samochód (strasznie nieuważna na mieście jestem, przeokropnie wręcz), ale jakoś zawsze udało mi się, hmm, uratować w ostatniej chwili, tj. odskoczyć na bok, pobiec do przodu, cokolwiek.
Ponadto, mam często problemy z kolanami. Jak się uderzę, to od razu coś mi się tam zrywa czy chujwico xD, i przez kilka dni/tygodni nie mogę chodzić.
A z takich poważniejszych wypadków to chyba mój wypadek rowerowy. (kwiecień 2007)
Wyrąbałam się na piasku, kilkanaście kilometrów od domu, jak nie więcej.
Pamiętam tylko ten moment uderzenia, krzyk koleżanek i to, jak uderzam głową w ziemię (odbiłam się od podłoża 3 razy [jak ja to w ogóle przeżyłam?]). Potem już tylko panika, krew i rower, który na mnie leżał. Rozpierniczyłam sobie wtedy całą brodę, miałam szwy itepe itede. Blizna dość spora pozostała, no ale.
[ps: od tamtej pory nie wierzę w horoskopy, bo miałam napisane w jednym, że 14 (?).04 to będzie mój szczęśliwy dzień. no, ta, rzeczywiście był. ;p chociaż, niektórzy mówią, że jednak to był mój szczęśliwy dzień, bo przecież zawsze mogłam sobie coś złamać albo coś gorszego. ^^]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistiness
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:00, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nesseya napisał: |
Hmm. Mnie potrącił samochód.
W sumie... niewiele pamiętam. Pisk opon, krew, ból i karetka. Jakieś ułamki myśli, że co jeśli... A potem nic nie pamiętam.
Na szczęście, choć groźnie wyglądało, skończyło się całkiem nieźle. Został tylko lęk przed samochodami.
Czy mi to dało do myślenia? Na pewno. Ale rzadko to wspominam.
|
Miałam bardzo podobnie. Pamiętam tylko jak zastanawiałam się czy żyje [swoją drogą, fascynujące doświadczenie^], jak nie mogłam się ruszyć, i jak zebrał się tłum gapiów, którzy mówili coś o karetce. I również, nie stało mi się nic poważnego. Prócz paru siniaków, blizny i stłuczonej przedniej szyby, nie było szkód.
Wiele osób mówiło mi, że dostałam druga szansę, i, że powinnam dziękować Bogu za cud. ; d
aaa, lęk przed samochodami też pozostał. czasem trzeba mnie za rękę przeprowadzać. xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
|