Kogo bardziej przypominacie?

Odett

Do kogo jesteście bardziej podobni, do mamy, czy do taty? Mam tutaj na myśli i wygląd i zachowanie, gesty, przyzwyczajenia, czy cechy charakteru. Jest to bardzo zauważalne, sami to widzicie, czy dopiero ktoś z otoczenia Was uświadomił, jak podobni do danego rodzica jesteście? Dobrze się czujecie z tymi podobieństwami?

aerina

W mojej rodzinie się utarło, że ja to chyba do listonosza (; a to z tego powodu, że tak naprawdę nie jestem do nikogo podobna z wyglądu. Charakter mam dziadka ze strony mamy całkowicie, chociaż do mamy podobna nie jestem zupełnie. Z tatą mam identyczne poczucie humoru i sposób patrzenia na świat. Moja babcia za to uważa, że z wyglądu jestem podobna do rodziny dziadka ze strony mamy, więc chyba coś w tamtą stronę.

Nesseya

Hm. Zawsze mi mówiono, że jestem podobna do taty i jego rodziny. Że tak samo uparta, zmienna, te same humorki, ciężko się ze mną dogadać ;P Po mamie podobno inteligentna xD A w sumie ostatnio dużo osób mówi, że z wyglądu zaczynam przypominać mamę. Czyli mieszanka [wybuchowa] chyba (;

Somć.

Zdecydowanie do taty. Trochę z wyglądu, ale charaktery mamy identyczne i dlatego tak trudno nam żyć ze sobą w symbiozie.

Diatth

Jeśli chodzi o wygląd , to mówią , że mamy z moją mamą podobne nosy , a tak to do taty , co mi bardzo pasuje (;
Charakter też zdecydowanie jak taty , bo jestem tak samo szczera , niekiedy wredna i obydwoje uwielbiamy różne gadżety elektroniczne.

Iris

Z wyglądem jest dziwacznie, bo jedni twierdzą, że ja to dosłownie babcia w młodości, inni, że mam rysy taty. Jak byłam młodsza, jakieś pięć lat temu bodajże, wszyscy utrzymywali, żem podobna do brata mamy. Paranoja.
A charakter to zdecydowana mieszanka ojca (wybuchowość, nerwowość, przechwalanie się, złośliwość, zmienność, przekora) i babci (spóźnialstwo, ogólne takie jakby "zagapienie", płaczliwość, skłonność do problemów z nerwami, radość życia i uczuciowość).

frufru

z charakteru do nikogo z rodziny.
a z wyglądu też trudno powiedzieć.
mówią, że do obu trochę.

Branco

Jestem ich prawdziwą mieszanką wybuchową

Oczy mam po tacie.
Usta po mamie.
Wzrost po tacie
cerę po mamie.

Wstręt do sprzątania mam po tacie
opanowanie po mamie
osobą niewylewną jestem po tacie
Miłośc do snu po rodzicielce
Niecierpliowość po tacie

Charlotte

Zdecydowanie do taty. A raczej rodziny taty ^^ Zarówno pod względem wyglądu jak i zachowania mam ich cechy (;

Guzik

Ja jestem mieszanką.

Jak byłam mała, to z wyglądu - wykapany tata.
Teraz zaczynam się upodabniać do mamy, choć wiele cech wyglądu taty nadal mam, np. wzrost, włosy. Po jego ojcu usta.

Z charakteru? W większości do rodziny taty, chociaż cechy rodziny mamy też mam. Różnie.

konkret.

Z wyglądu, do taty (;
Mieszkam w małej wsi i jak kiedyś szłam drogą i powiedziałam jakiejś starszej pani "dzień dobry" to odpowiedziała i stwierdziła "cały Stasiu" (;

No więc, z wyglądu jestem Stasiem. Z charakteru raczej też, mam podobne do taty poczucie humoru. Po mamie jestem troche nerwowa ^^'

Szaronka

Ostatnio widziałam zdjęcie mamy z liceum. Chyba obie mamy dość dziecięcy wygląd. Ale jednak wykapana ona to nie jestem.

Po tacie odziedziczyłam zdolność do panikowania. =="

Odett

Jestem zdecydowanie podobna do mamy, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, co widac najbardziej kiedy porównam siebie ze zdjęciem mamy z czasów lecealnych, tyle, że ona ładniejsza była ^^Z charakteru odziedziczyłąm po niej skłonność do konfliktów, nie umiejętność udawania, jeśli ktoś/coś mi się podoba w danej chwili, tak jak ona jestem systematyczna i dokładna. Po ojcu odziedziczyłam skłonność do lekceważenia innych i egoizm, oraz skłonność do robienia z sibie 'pępka świata', taaak, mam wrażenie, że to gorsze cechy są po nim.

Dafne

Do mamy. Z czego zadowolona nie jestem. Nie mówię, że moja mama nie była ładna ale ja nie chcę taka być.
Z charakteru do taty.
Niesamowicie wyalienowane poczucie humoru, zamknięcie w sobie, samotnictwo, brak sympatii dla rodziny, nieśmiałość, pierdołowatość. Tak tak, taki jest mój tata, taka jestem ja.