Żywienie

konkret.

* temat ściągnięty z exotica, ale bardzo mi się kiedyś podobał, więc daję ^^'' *

Tutaj możecie pisać, co jecie na śniadania, kolacje i obiady, a także o przekąskach w środku dnia. Piszcie o tym co się je i pije w Waszych domach. Obiady są raczej tradycyjne? Jecie posiłki wspólnie. Poprostu wszystko w tej kwestii Smile

aerina

Śniadań nie jadam. Obiad jadam gdy chce mi się go ugotować, bo jestem aktualnie sama z mamą, a jakoś nie koniecznie musimy mieć obiad. Kolację zjadam, różną i o różnych niekiedy dziwnych porach. Ogólnie do jedzenia nie przywiązuję wielkiej wagi i jedyne co u nas jest ważne związane z jedzeniem to niedzielny obiad
Zaraz po ślubie moich rodziców, babcia kazała im co niedziela przychodzić na obiad, bo twierdziła, że inaczej nie będzie czasu się spotkać. Tak było przez długi czas, że chodzili, a potem chodziliśmy do babci na coniedzielny obiad. Potem babcia zachorowała - niedzielne obiady gotował dziadzio, ale ponad rok temu umarł i teraz coniedzielne obiadki są u nas (; Przetrwały wszystko (:

konkret.

Na śniadanie piję kawę z cukrem i mlekiem. Jem bułkę. Nie potrafiłabym zjeść pieczywa bez masła, więc zawsze smaruję, do tego plasterek sera, ogórek/pomidor/papryka czerwona i oliwki.

II śniadania staram się nie jeść, bo 7daysy są cholernie napowietrzone i ogólnie nie zabijają chłodu w jakikolwiek sposób. Tak moim zdaniem. W szkole staram się więc nie jeść, ale czasem się złamię i kupuję np. słodycze.

Obiad jem późno. Koło 17-18. Są to dania wegetariańskie, ponieważ jestem wegetarianką i od paru lat nie jem mięsa. Najczęściej jem jedno danie- zupę, bo ją gotuje się szybciej, nie trzeba się tak męczyć i ogólnie jest bardzo pożywna. Więc wszelkiego rodzaju zupy jarzynowe goszczą na naszym stole najczęściej. Jeśli zdarzy się wyjątkowa sytuacja i zamiast zupy jest jakieś inne danie to są to najczęściej ziemniaki z jakąś sałatką, bądź gotowanymi warzywami. Często ryż lub spagetti.

Kolacje jem późno. Jest to najczęściej porcja warzyw winiary czy tam knora, nie pamiętam (; albo jakiś jogurt.

W moim domu posiłki sporzywamy każdy z osobna, ponieważ jesteśmy rozbici czasowo. Każdy z nas jest najczęściej gdzieś umówiony, późno/wcześnie wraca/idzie do pracy/szkoły więc w takim układzie najbardziej sprawdza się samotne sporzywanie posiłków.

Łaaał (:

Odett

W roku szkolnym śniadań nie jadałam, dopiero w szkole wchłaniałąm 2-3 bułki ^^, teraz obowiązkowo kawa i coś na śniadanie, bliżej nei sprecyzowane, ważne żeby dobre. Co do obaidów, to często po tm jak sie nastoję przy garnkach nie chce mi się, chyba że w późniejszej gidzinie, niz domownicy, ok 16. Kolacje jadam zawsze i późno, składa się od kanapek aż po pizzę, to zalezy w jakich olokicznościach i z kim przyjdzie mi zjeść kolację.

Jeśli chodzi o wspólne jedzenie posiłków, to u mnie sprawa wygląda tak, jak u konkreta. (:

Szajt

w roku szkolnym śniadań nie jadam
na II śniadanie najczęściej tiger/redbull i gumy do żucia [niedorzeczne xD wiem]
po szkole jakieś kanapki
a potem koło 21-22 obiad. Bo dopiero wtedy wszyscy są w domu.
omg.

a teraz
na śniadanie najczęściej jogurt
na obiad jakaś zupa
a na kolacje nic albo ciasto i kawusia z mleczusiem o.

ekhm