Powiedzonka

Odett

Jakie są Wasze ulubione powiedzonka? Takie, które zdarza Wam sie używac w przeróżnych sytuacjach, zdenerwowania, zaskoczenia czy radości. Dawajta^^

konkret.

Ja mówię obsesyjnie "kurczę!" (:
A tak pozatym to nic sobie nie przypominam.

Dopiszę, noo.

Goldendream.

'Oż kurde' 'śmierdzisz' (w sensie 'jesteś głupi').

Leo

Także no... szaleństwo.

Odett

'kurczę' - tak samo jak konkret.
'no co Ty!?' - kiedy mnie ktoś jakims newsem zaskoczy,
'o w morde'- chyba sie nawet pojawilo na forum..
'wiesz co..' - czesto zaczynam tak zdanie, staram się tego oduczyc, bo strsznie to brzmi...
' ja pitole'- ^^"

aktualnie nie przypominam sobie więcej...

konkret.

A ja mówię jeszcze: "....(bla bla bla, cośtam cośtam)... Ci po wiem"

Dżisss.. Ci po ^^ No luzzz.

aerina

ja tam maniacko mówię cholera, no! xdd i ty ciulu.

Zbytka

aerina

ło żesz i fak też xxdd

witek

kurde, wiesz co, a to peszek, ja nie mogę, ja cię kręcę, czyste szaleństwo.
i na pewno parę innych, lecz w tej chwili sobie nie przypominam. Smile

Szaszi

kurtka na wacie
kurka dynka
jesteś głupia i śmierdzisz gnojem
cut mjut i oszeszek
taaa
ehe
buc ryjówka
śpiewam sobie tam w środku, w Aneczce
ja pierdu
zarazy

Nesseya

- cóż, ano, mhm, mm, yy, acz, tudzież
- kurdę, cholera
- a idź
- śmiech na sali
- lol and rotfl
- zazwyczaj
- w sumie
- aczkolwiek
- że o co że kaman
- badziew

Odett

killing_lights

Nadużywam "w sensie".
Pozatym "nie za ma co" xD

aerina

killing_lights

Mnie chce zabić tatusiek. Very Happy

Banan

Przejrzałam teraz archiwum gg i doszłam do wniosku, że nadużywam słów ,,bejbe", ,,bejbi", ,,będzie fun". ^^'

Emptiness

- Japa koniu (nauczyłam się od Natalii ;p)
- Ta, no kól
- TAAAAAAAAAAAAA, SERIOOOOOOOOOOOOO?
- Lol! (tego chyba najwięcej, średnio 91742184723 razy na minutę ;d)
- Zioooom!
- Ej, czopie, mówię do Ciebie!!! (to raczej to bliższych znajomych)
- Kurna chata
- Mów do tyłka to cię obsra *oburzenie* (od Marty przejęłam ;dd)
- Jak coś mówię, opowiadam komuś to co chwila gadam "co nie?" xDD np. "No i ja tam poszłam, patrzę, a książki nie ma. Mówię do mamy "gdzie ta książka?", co nie? A ona coś tam się zaczęła wydzierać, ja taka przestraaszoooona, co nie?" xD
- Ale kaaaanaaał!
- No co ty nie powiesz.
- Nobotak! (bardzo szybko, bardzo bardzo bardzo, i tak, jakby to był jeden wyraz xD)
- Ojeeezuu, noooo!
- Matko kochana.
- Matko boska.
- Łoooooo! (xD)
- No co za merde do kwadratu!
- Ale lodówa. (xDDDD)

Ojj, wiele tego jest. ;d

Charlize.

oj.
hih.
weś [ w sensie, że weź. ;D]
kurdeeee
Kur... dwanaście.
mhm
i w stylu, że np. "Się pomyliłam, się". "się pogubiłam, się". powtarzam 'się'

no, może mi się coś jeszcze przypomni.

Szajt